G - Gromadzisz go w sobie i spijasz
N - Niszczy, pali mosty, zabija
I - Instynktownie budzi fobie
E - Elementarny w walce z wrogiem
W - lecz Wróg jest w tobie i nim płoniesz
GNIEW, GNIEW, GNIEW....
# Upalne południe w śląskiej części Polski. Puszyste chmury
w kolorze białym przekładają się na te w barwie różowej. Niebo wygląda
nieziemsko, a słońce nadal wysoko góruje na niebie. Huk wentylatora. Lekki
powiew wiatru tańczy dziewczynie we włosach. Stoi przed szafą, zastanawiając
się nad wyborem ubrań. #
Drogi pamiętniku!
8 października 2012, poniedziałek
Odkąd wróciłam ze szkoły czyham przy szafie. Jestem rozbita,
dzisiaj zaczyna się sezon. Nie grałam w siatkówkę od czerwca, trener się dowie.
To idzie wyczuć. Dźwięk telefonu wybija mnie z zamyślenia. Już piętnasta
dwadzieścia. Porywam białe spodenki i rozciągniętą koszulkę klubową. Potykam
się o torbę, która czeka na mnie na przedpokoju. Niech to szlag, zapomniałam
butów. No bo co za debil wymyślił, żeby o piętnastej trzydzieści zaczynał się
trening?
Wbiegam na hale głównymi drzwiami. Liczę, że dziewczyny dzisiaj się będą długo przebierać, zresztą jak zawsze. Nie mylę się i odkładam torbę na ławkę.
Wbiegam na hale głównymi drzwiami. Liczę, że dziewczyny dzisiaj się będą długo przebierać, zresztą jak zawsze. Nie mylę się i odkładam torbę na ławkę.
-Ja pierdzielę – mówię mocno ssapana. –Co za idiota wymyślił
taką porę? – kontynuuje, ściągając ubrania.
Chwilę po tym wchodzi Marcela, która słowo w słowo ponawia
moje żale. Śmiejemy się, wychodząc na halę.
Już czekał. Ubrany był w ciemne, sportowe spodnie i t-shirt
z logiem naszego klubu. O dziwo był bardzo promienny i nie narzekał, że jak
zwykle długo się przebieramy.
-Witam was w nowym roku klubowym – powiedział w końcu, a my
uśmiechnęłyśmy się do siebie. –Zanim zaczniemy trening mam dla was
niespodziankę – kontynuował, budząc w nas ciekawość.
Za plecami zobaczyłyśmy prezesa klubu. Pierwsza odezwała się
Aneta, a za nią cała reszta.
-Dwie z was wyjadą na rozgrywki plażowe w maju. Tylko nie
myślcie sobie, że wybiorę was ‘’od tak’’. Dwie najbardziej solidne i
zaangażowane dziewczyny zwiedzą Gdańsk i przeżyją jedne z najciekawszych
przygód w życiu – odparł jednym tchem Tusia, bo tak go nazywałyśmy poza
treningami. –Do roboty, pokażcie mi i panu prezesowi, które mamy wybrać.
Inicjatywę przejęła Baśka, która jak nigdy ochoczo zaczęła
prowadzić rozgrzewkę. Reszta treningu mijała jak nigdy. Nie wiem, czy one były
tak zdeterminowane, czy po prostu miały naładowane akumulatory na sto.
-Do jutra – odparł trener, wręczając nam grafik. –Dzisiaj
było wyśmienicie.
#~#
POPIWCZAK
Wszedłem do obiektu razem z Michałem i resztą chłopaków z
Jastrzębskiego Węgla. Ludzie, którzy do niedawna byli dla mnie autorytetami,
dzisiaj są moimi kolegami. Wszystko dzięki Michałowi, który namówił moich
rodziców, że tutaj będę miał większe szanse rozwoju. Obiecał, że się mną
zaopiekuje. Mieszka sam, bo Bartman się wyprowadził do Rzeszowa. Może to i
dobrze, nigdy typa nie lubiłem. Fajnie, że rodzice zakupili dom. Może troszkę zadupie, bo główna część miasta to nie jest, ale przynajmniej mamy spokój. Tata twierdzi, że nie żałuje decyzji, bo mamy świetnych sąsiadów.. Ja tam nie wiem, jeszcze ich nie poznałem, bo większość czasu spędzam z Michałem i Malinowskim.
Michał chce mi pokazać, jak to wygląda. Jestem zachwycony już od samego wejścia, obiekt już po pierwszej wizycie wywarł na mnie wrażenie, ale takie zakamarki, jakie pokazuje mi on i Malinowski to jest szok.
Na moje nieszczęście natrafiam na tą no.. Pioruna przy automacie. Nie wiem w sumie jak ona ma na imię. Michał mówi, że ostatnio przesadziliśmy i powinienem ją przeprosić. Może ma racje? W gruncie rzeczy, ładna z niej sztuka. Długie nogi, ciemne włosy tylko ta blizna.. Ale zaraz, zaraz, ona trenuje?
-Cześć – mówię jak gdyby nigdy nic. Czuje na sobie wzrok Michała, który chyba pilnuje mnie, żebym znowu nie przesadził. –Słuchaj, wiem, że głupio wyszło.. – usiłuje kontynuować.
-Zamknij się – odparła, zabierając wodę. Pyskata gówniara. Zostawia mnie samego, a sama wychodzi z koleżanką głównymi drzwiami.
-Niezły żigolo z ciebie – Malinowski ledwo nie dusi się ze śmiechu. Żartowniś zasrany.
-Stul się, ok? – mówię z opanowaniem.
-Podoba ci się – stwierdza Michał. –Teraz częściej się będziecie mijali, skoro ona tu trenuje. Wiedziałem, że skądś ją kojarzę – kontynuuje mój kuzyn.
Michał chce mi pokazać, jak to wygląda. Jestem zachwycony już od samego wejścia, obiekt już po pierwszej wizycie wywarł na mnie wrażenie, ale takie zakamarki, jakie pokazuje mi on i Malinowski to jest szok.
Na moje nieszczęście natrafiam na tą no.. Pioruna przy automacie. Nie wiem w sumie jak ona ma na imię. Michał mówi, że ostatnio przesadziliśmy i powinienem ją przeprosić. Może ma racje? W gruncie rzeczy, ładna z niej sztuka. Długie nogi, ciemne włosy tylko ta blizna.. Ale zaraz, zaraz, ona trenuje?
-Cześć – mówię jak gdyby nigdy nic. Czuje na sobie wzrok Michała, który chyba pilnuje mnie, żebym znowu nie przesadził. –Słuchaj, wiem, że głupio wyszło.. – usiłuje kontynuować.
-Zamknij się – odparła, zabierając wodę. Pyskata gówniara. Zostawia mnie samego, a sama wychodzi z koleżanką głównymi drzwiami.
-Niezły żigolo z ciebie – Malinowski ledwo nie dusi się ze śmiechu. Żartowniś zasrany.
-Stul się, ok? – mówię z opanowaniem.
-Podoba ci się – stwierdza Michał. –Teraz częściej się będziecie mijali, skoro ona tu trenuje. Wiedziałem, że skądś ją kojarzę – kontynuuje mój kuzyn.
Przechodzę w trans zamyślenia. Mnie się, kurwa, nie odmawia ani
nie ignoruję. Teraz przesadziła. Chciałem wyciągnąć do niej pomocną dłoń, niech
się buja.
________________________________
Myślę, że żałoba narodowa trwa. Chciałabym wierzyć w to, że Oni jednak wyjdą z grupy. Przecież to są nasi siatkarze, razem są najlepsi na świecie.
Informuję za pomocą gg: 45151183
BRAK INTERNETU POTĘGUJE WENE ;D
OdpowiedzUsuńRozdział świetny ;*
Justyna podoba sie Kubie, lubie to ! ;D
Jak wiesz płacze i nie mogę sie pozbierać ;(
WIERZE W CHŁOPAKÓW, BĘDĘ WIERZYĆ DO SAMEGO KOŃCA !
"I choć tyle się zdarzyło, to do przodu wciąż wyrywa, głupie serce" :))
Dziękuję, za to całe wsparcie ;*
Ten cudowny cytat.. Kocham go!
UsuńMy wierzymy, my się wspieramy, my się kochamy! ♥
Wyprzedzili mnie , o nie-e :P
OdpowiedzUsuńJustynka się nam pozbierała , dobry znak , że mu odpyskowała .! A ten Popiwczak to taka cicha woda , wyglądał na takiego dobrego chłopaka , a tu taka informacja : P
/ Sakurka :)) .
Cieszesię,że Justyna dochodzi do siebie. Czekam na wiecej:)
OdpowiedzUsuńNo w końcu Justyna sobie nie dała i odpyskowała. Kuba jest za pewny siebie, a koledy z JW chyba dobrze twierdzą , iż podoba mu się.
OdpowiedzUsuńCzekam na 9 wpis i zapraszam na Reaktywacje na wybuchowa-para.blogspot.com, czyli krótka trójka, serdecznie zapraszam :)
+ przypominam o dwójce na smakgorzkiejzemsty.blogspot.com .
Serdecznie zapraszam, buziaki :*
Pyskata :) ale on też nie lepszy ... wiesz,że kocham twoją twórczość ... wiesz wszystko nie będę się powtarzać... :P :* Czekam na następny ...byle szybko / Kari :*
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny :) Dobrze, że Justyna nie dała się tak łatwo przeprosić. Niech Kuba się trochę bardziej postara ;) Czyżby jego koledzy mieli rację i Justyna podoba się Popiwczakowi?
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny i pozdrawiam A. ;*
Kuba stara się pokazać jaki to on nie jest męski a Justyna trochę go "przygasiła" i to mi się podoba. Pan Popiwczak niech wykaże większą inicjatywę;)
OdpowiedzUsuńNo i co on sobie wyobrażał?? Tak sobie podejdzie i wielce swoją wspaniałością przeprosi i Justyna rzuci się przed nim na kolana?? bNo bufon jeden!
OdpowiedzUsuńArgentyna nam odjechała ale teraz trzeba walczyć o powrót do dobrej gry bo chłopaki potrafią i mam nadzieję, że to powtórzą! Teraz poznamy kto jest prawdziwym kibicem, a kto tylko sezonowcem i kibicem sukcesu!
Na szacunek, drogi Kubusiu, trzeba było sobie wcześniej zasłużyć. W ogóle się nie dziwię, że tak go potraktowała. Za tego Pioruna powinien być już na początku wykastrowany. Przezwiska jak w przedszkolu, tak się prawie dorosły chłopak nie zachowuje.
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że Juśka będzie dawać z siebie wszystko i pojedzie do Gdańska, to dla niej wspaniała szansa rozwoju. :)
super blog i rozdział oczywiscie tez :p wkurza mnie popiwczak, bo wydaje mu sie ze jest nie wiadomo kim.. :p nie lubie takich gosci, ale mam nadzieje ze w miare nastepnych rozdziałow, troche sie zmieni :p pozdrawiam i zapraszam do mnie milosc-na-nowo.blogspot.com
OdpowiedzUsuńDobrze, że się nie dała tak łatwo przeprosić. Niech się postara chłopka bo to co powiedział miłe nie było. Mam nadzieje, że Justynie uda się wyjechać na ten turniej ;)
OdpowiedzUsuńhttp://volley-dreaming.blogspot.com/2013/06/z-kims-z-kims-takim-jak-ty-na-koniec.html długo kazałam Wam czekać, przepraszam i zapraszam na nowy post ! :) :*
OdpowiedzUsuńGratuluje głównej bohaterce determinacji. Niech nie da się tak łatwo temu pajacowi! :D
OdpowiedzUsuńCzekam na nexta :d
Zapraszam do siebie na dwa nowe rozdziały ^^
Usuńhttp://nigdy-nie-wiesz-co-moze-sie-wydarzc.blogspot.com/
Genialne, ten Popiwczak to niezłe ziółko :D Pozdrawiam i zapraszam do siebie oladreams.blogspot.com :D
OdpowiedzUsuńI dobrze, że się dziewczyna nie ugięła i powiedziała mu co myśli! a swoją drogą, bardzo nie podoba mi się taki Popiwczak... Jest naprawdę wstrętny! I mam nadzieję, że szybko się ogarnie... W końcu będą musieli z Justyną spędzać trochę czasu... :D Aż się boję, co z tego wyniknie! :D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na nowy rozdział http://kazdapasjapokonakatastrofe.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńJestem dumna z bohaterki! Powiedziała co myślała i już! A z tego Kubusia to niezłe ziółko, fiu fiu. Czekam na next!
OdpowiedzUsuńZapraszam na 7 rozdział na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com, czyli co się stanie z małą Amelką?
Dziękuję za komentarze i obceność, całuję ♥
Cześć ! Zaczynam nowe opowiadanie, jeśli I rozdział Cię zainteresuje to zapraszam, jeśli nie, to przepraszam za zawracanie głowy. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOkej. Tego to się nie spodziewałam. Kuba jest po prostu... burakiem. A ta akcja opisana z jego perspektywy jeszcze bardziej mnie w tym utwierdza. Jeju, serio, zacytowałabym każde zdanie i zapytałabym co to kur.wa jest .__________. Chłopak myśli, że wszystko się mu należy. Mam nadzieję, że Justyna da mu efektownego, upokarzającego kosza ;|
OdpowiedzUsuńTak jak obiecałam, informuję o nowym epizodzie :)
OdpowiedzUsuńhttp://kazdapasjapokonakatastrofe.blogspot.com/
świetna historia :)
OdpowiedzUsuńJeśli byłabyś zainteresowana, to zapraszam na nowe opowiadanie, na którym wkrótce pojawi się pierwszy rozdział: www.do-krwi.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. ;)
Zapraszam na nowy rozdział na www.przeszlosc-nie-zniknie.blogspot.com
OdpowiedzUsuńCałuję i dziękuję za obecność ♥
Historia wyśmienita :) Zupełnie jak z filmu :*
OdpowiedzUsuńWitam, nominowałam Cię do Libster Award. W wolnym czasie zajrzyj tu ; http://wybuchowa-para.blogspot.com/p/liebster-award.html
OdpowiedzUsuńCzekam na 9 wpis, pozdrawiam :)
Hej, nominowałam Cię do Liebster Awards. Więcej informacji u mnie, oladreams.blogspot.com :)
OdpowiedzUsuńA ja nadrobiłam wszystko i bardzo mi się podoba ;0 Świetnie piszesz i bardzo lubię bohaterów ^^ Będę wpadać częściej ;)
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga dopiero początek ale może zaciekawi ^^http://siatkoholikxd.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)
Super bomba tylko dlaczego nie ma nic nowego ??? :c
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na 4 http://estella-gwiazda.blogspot.com/2013/08/czwarty.html
Jeżeli chodziło ci o budowanie napięcia to gratulacje- zajęłaś 1 msc !! Ciągle czekam =]
OdpowiedzUsuń